Człowiek, którego kocham
Słuchaj, nim się zamkną za mną drzwi
Jeszcze jedno chcę powiedzieć Ci:
Młody jesteś, talent masz
Któż lepiej wie niż ja
Że sławę będziesz i pieniądze miał
Kobiet tyle ile będziesz chciał
A gdy Ci los to wszystko da
Niech Ci nie będzie żal, nie wołaj mnie
Przed siebie prosto idź, nie wołaj mnie
Niech Ci nie będzie wstyd
Gdy innej więcej szczęścia dasz
Tym łatwiej będzie nam, nie wołaj mnie
I kiedy będziesz sam, nie wołaj mnie
Idź prosto na sam szczyt
I ludziom pokaż jasną twarz
Powiedz sobie - trudno trzeba było
Usta zatnij, wiesz...
Wyrzuć mnie z pamięci, serca siłą
Tak jak ja spróbuję też...
Niech Ci nie będzie żal, nie wołaj mnie
I listy moje spal, nie wołaj mnie
Zniszcz każdy ślad i znak
I powiedz - trudno los chciał tak
Słuchaj, przecież wszystko może być
Gdybyś chory był lub zaczął pić
Gdybyś stracił wiarę w talent swój
I swoją moc
Gdyby Cię ktoś zdradził albo zwiódł
Gdybyś cierpiał nędzę albo głód
I został sam w jesienną noc
Niech Ci nie będzie żal, zawołaj mnie
Przez mrok i świt i dal, zawołaj mnie
Niech Ci nie będzie wstyd
Że do mnie wracasz dolą złą
Niech Ci nie będzie żal, zawołaj mnie
Przez mrok i świt i dal, zawołaj mnie
Niech Ci nie będzie żal
Tak jak się woła matkę swą
Gdzieś za siódmą górą, siódmą rzeką
Głos Twój znajdzie mnie
Choćbym była nie wiem jak daleko
Nie wiem z kim i nie wiem gdzie
Przeszyje serce dreszcz
Wołałeś mnie...
Wybiegnę w śnieg i deszcz, wołałeś mnie
Scałuję Twoje łzy i powiem;
Trudno, los chciał tak...
Marian Hemar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz