Świat miejscem prawdy
Ludzie nie są tym co mówią świat nie jest tym czym chcą żeby był
Zaognianie porachunków pamięć przekracza granice śmierci
Jak list ojca żebrzący ludzi o miłość i litość dla swojej córki
Ojcze jestem cała listem płonącym w odpowiedzi na twój list
Wiem że muszę wybrać życie miedzy zdrajcami lub śmierć
Cała jestem listem jak ptaki przenoszone twoim oddechem
Krzyk przestrzeni w której to co zawołane jest wołającym
Rzucasz piasek moich wierszy pod stopy prześladowanych
Pustynia jest zbyt niema by nie znać jej wyboru
Pustynia jak krzyk przyjaciela piaski serca
Kamień inkrustowany łzami ojca jest moim piórem
Podłużne wejście błękitnego światła na moich ustach
Skrzynka pocztowa tego świata jest jak rozbity wrak
Ewa Sonnenberg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz