Ofiara Izaaka - Rembrandt van Rijn (i jego warsztat), 1636 |
Lewa dłoń Abrahama na jego twarzy
żeby nie widział po prawej
tego który związany jest i wybrany
Żeby tylko nie widział że po prawej
wyostrzone żelazo Boga i rzeźnika
związany widzi we śnie
poprzez splątane korzenie oliwki ręki ojcowskiej, jak zbliża się ku niemu
z szumiącym snopem zboża u ramion
polatujący bliżej i bliżej: anioł czy dziewczyna?
Napina się noga jego jak łuk zanim strzałę wypuści
spojrzenie goni spojrzenie pożądając niebieskiej linii[?]
jak gołąb przez powietrze leci by połączyć się z towarzyszką
kołuje wirują okręgi między obłokami i trawą
A syn chce pocałować dziewczynę którą ręka zakryła
jego ciało w różowy obłok się zmienia mgła staje się jego ciałem
rozkosz staje się bliższa i bardziej cielesna To jego jedyność świat jego
i nagle – o już gaśnie. Upada nóż Abrahama
Zbigniew Herbert
(Z rękopisu odczytał Ryszard Krynicki.
Copyright Katarzyna Herbert & Beata Lechnio & Rafał Żebrowski 2018)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz