Chór obłoków
Jesteśmy pełne westchnień, pełne spojrzeń,
Jesteśmy pełne śmiechu i czasem mamy wasze twarze
Nie jesteśmy od was daleko.
Któż wie ile krwi waszej unosi się w górę
Aby nas barwić?
Któż wie ile waszych łez zostało zapomnianych
W naszym płaczu? Ile tęsknoty nadaje nam kształt?
Jesteśmy aktorami umierania
Przyzwyczajamy was po trochu do śmierci.
Wy niewprawni, których północ nie uczy niczego,
Wiele aniołów dano wam lecz wy ich nie widzicie.
Nelly Sachs
przełożył Zbigniew Herbert
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz