(...) Kiedy część prawdy widząc trefnie, / Sam w swoje własne wpadł zapadnie / I w owym wrześniu, pełnym żalu,/ Potężną dozą weronalu / Śmierć uznał za rzecz tak zaszczytną, / Że to, co zaczął, skończył brzytwą. (...)
Wielkie wielkie dzięki:*** Ale swoją drogą jesteś niezłym draniem! Wystraszyłam się, że ten wiersz Różewicza jest niedokończony, czy coś w tym stylu.... Choć Pani, która mi go tu wpisała jest dla mnie jak najbardziej wiarygodna i na dodatek zrobiła to wręcz IDEALNIE [nie tak jak Ty ] Anonimy mi tu jakieś wkleja, cholera jasna!!! Pfff Już mi przeszło:] Dlatego jeszcze raz tyyyyle buziaków za Miłosza:******************* :)))
Ja dziś szukam takich wierszy. Które idealnie się łączą, zaczynając od Derecka, którego znalazłem po południu przez Nicość Wisi po Różewicza właśnie. . .
A to Miłosz i fragment Traktatu Moralnego z tomu Światło dzienne, 1953 - marzy mi się zrozumieć ten traktat cały dogłębnie!
PPS. Już się zorientowałam, że to z Traktatu Moralnego. Ale to bardo ładnie z Twojej strony, że mi tu napisałeś tak dokładne namiary:) Ja też koniecznie muszę prześledzić tok rozumowania Miłosza odnośnie Witkacego, wszystkie "za" i "przeciw". Gdzieś teraz w biegu przeczytałam pewien artykuł, gdzie autorka twierdziła, że Miłosz nie interesował się Witkacym, no i od razu szlag mnie trafił! Ja się tam nim interesuję aż za bardzo:] Gdybym żyła w tamtych czasach, to na bank należałabym do wianuszka jego rozhisteryzowanych wielbicielek:D Ale FSTYT! hehehe:))
Aaa nie, zwracam honor Miłoszowi! Masz tu ten fragment:
"Mistrz nie musi być dla poety osobowy. Wystarczy, by pozwolił pokonać mu litość-rozpacz wobec własnej sytuacji egzystencjalnej. Miłoszowi pozwoliła na to Mnemosyne — muza Pamięci, która jest symbolem dziedzictwa, wiedzy o sobie i innych. Pozwala na to także sztuka, którą tworzy, pod warunkiem, że poeta dąży do tego, by stać się mistrzem pokonanej rozpaczy tak jak Miłosz, który za pomocą Sztukmistrza (podmiot liryczny) daje nam symboliczny wzór do naśladowania. Oby ci, którzy ciągnąć mają dzieło, zaczynali tam, gdzie ty kończyłeś, mistrzu pokonanej rozpaczy. Mistrzem pokonanej rozpaczy nazywa swojego Sztukmistrza Miłosz, w przeciwieństwie do Witkacego, który jest dla niego mistrzem rozpaczy. Bo jak pisze w „Traktacie moralnym”: Wiersz mój chce chronić od rozpaczy, Tej właśnie, jaką miał Witkacy, Kiedy część prawdy widząc trafnie Sam w swoje własne wpadł zapadnie I w owym wrześniu, pełnym żalu, Potężną dozą weronalu Śmierć uznał za rzecz tak zaszczytną, Że to, co zaczął, skończył brzytwą. Witkiewicz nie interesował Miłosza jako dramaturg i twórca Czystej Formy. Natomiast jego wizja pesymistyczno-historyczna — bardzo — podkreśla w jednym z wywiadów. Wydaje mi się — dodaje — że i aprobata pesymistycznej, katastroficznej wizji Witkacego i obrona przed nią są — dziś powiem — zupełnie usprawiedliwione. To jest chyba poprawne odczytanie, dlatego że cała historiozoficzna koncepcja Witkacego spełniła się w dużym stopniu, ale jednocześnie świat się nie skończył. To całe zglajszachtowanie, ta szarość nastąpiło. Natomiast do końca religii, filozofii, sztuki jest jeszcze daleko."
MISTRZ ROZPACZY brzmi f a n t a s t y c z n i e! Górą nasi!!! (Miłosz i Witkacy:)) PS. Ja też już nie mam co czytać. Zastój. Co ruszam - to wieje nudą albo bylejakością:/ Stąd znów przytuliłam do piersi blogi;) - łącznie z Moją Ostoją:]
Mam tu gdzieś ten fragment Traktatu... Dużo tu jest tych fragmentów:) Tak. Czytałam... Ale jak się ma sto lat, to czasami wydaje się, że się już wszystko czytało:( A człowieka w sobie jak nie ma tak nie ma:|
"Człowiek, to brzmi dumnie! Ale nie u mnie"
Nie pamiętam czyje to. Chyba Sztaudyngera. A może Leca...
Nieważne Sklerotyczne próchno to ja Kurde! Znowu mam chandrę! A już jej nie miałam chyba ze trzy godziny! SZOK ;)
Naprawdę Ci się podoba?! Może tak być??? Bawiłam się tym dzisiaj pół dnia (ja tu o przetwarzaniu szablonu Ostoi z polskiego na nasze:))) Tzn. piszę w tej chwili bzdury /lol/ jako że szablon jest made in India, i coś mi się widzi, że jego autor w ogóle nie słyszał o Polsce i nie było polskich liter. Natomiast html i css to jakiś... XXII wiek! Pierwszy raz w życiu widziałam takie 'cudo' /szok/ Ale dałam mu radę:]
Chyba zaraz napiszę tam trochę plotek o Szekspirze, bo odpowiadałam tu dziś a propos na anonimowy komentarz pod jego sonetem - no i anonim przypadkiem poddał mi pomysł na post! Fajnie! Tym bardziej, że ostatnio jestem intelektualnym nielotem:(
Ba! Też bym dodała... w pierwszej kolejności np. widoczne (po NASZEMU) komentarze. Ale niestety, tam komentowanie tylko dla inteligentów:D Bo za diabła nie da rady się wypowiedzieć/wypisać, dopóki się nie kliknie w tytuł danego postu:))) Cyrk! X,D
(...) Kiedy część prawdy widząc trefnie, / Sam w swoje własne wpadł zapadnie / I w owym wrześniu, pełnym żalu,/ Potężną dozą weronalu / Śmierć uznał za rzecz tak zaszczytną, / Że to, co zaczął, skończył brzytwą. (...)
OdpowiedzUsuńWielkie wielkie dzięki:***
UsuńAle swoją drogą jesteś niezłym draniem! Wystraszyłam się, że ten wiersz Różewicza jest niedokończony, czy coś w tym stylu.... Choć Pani, która mi go tu wpisała jest dla mnie jak najbardziej wiarygodna i na dodatek zrobiła to wręcz IDEALNIE [nie tak jak Ty ]
Anonimy mi tu jakieś wkleja, cholera jasna!!!
Pfff
Już mi przeszło:]
Dlatego jeszcze raz tyyyyle buziaków za Miłosza:*******************
:)))
Ja dziś szukam takich wierszy. Które idealnie się łączą, zaczynając od Derecka, którego znalazłem po południu przez Nicość Wisi po Różewicza właśnie. . .
UsuńA to Miłosz i fragment Traktatu Moralnego z tomu Światło dzienne, 1953 - marzy mi się zrozumieć ten traktat cały dogłębnie!
PS. Ale go nie wkleję! Bo Miłosz mi tu szkaluje Stasia Witkasia, który, jak wiesz, Jest Moją Wielką Miłością!
UsuńA mistrz Czesław M, tylko Miłością;p
Ja wkleiłem większy fragment o Witkiewiczu z Traktatu . . . :)
UsuńPPS. Już się zorientowałam, że to z Traktatu Moralnego. Ale to bardo ładnie z Twojej strony, że mi tu napisałeś tak dokładne namiary:) Ja też koniecznie muszę prześledzić tok rozumowania Miłosza odnośnie Witkacego, wszystkie "za" i "przeciw". Gdzieś teraz w biegu przeczytałam pewien artykuł, gdzie autorka twierdziła, że Miłosz nie interesował się Witkacym, no i od razu szlag mnie trafił!
UsuńJa się tam nim interesuję aż za bardzo:]
Gdybym żyła w tamtych czasach, to na bank należałabym do wianuszka jego rozhisteryzowanych wielbicielek:D
Ale FSTYT! hehehe:))
Może przeczytam coś Witkacego, nie wiem (Dickens mnie pokonał - nie dam rady tego przeczytać). . . Nie, nic nie będę czytał. . .
UsuńAaa nie, zwracam honor Miłoszowi! Masz tu ten fragment:
Usuń"Mistrz nie musi być dla poety osobowy. Wystarczy, by pozwolił pokonać mu litość-rozpacz wobec własnej sytuacji egzystencjalnej. Miłoszowi pozwoliła na to Mnemosyne — muza Pamięci, która jest symbolem dziedzictwa, wiedzy o sobie i innych. Pozwala na to także sztuka, którą tworzy, pod warunkiem, że poeta dąży do tego, by stać się mistrzem pokonanej rozpaczy tak jak Miłosz, który za pomocą Sztukmistrza (podmiot liryczny) daje nam symboliczny wzór do naśladowania.
Oby ci, którzy ciągnąć mają dzieło, zaczynali tam,
gdzie ty kończyłeś, mistrzu pokonanej rozpaczy.
Mistrzem pokonanej rozpaczy nazywa swojego Sztukmistrza Miłosz, w przeciwieństwie do Witkacego, który jest dla niego mistrzem rozpaczy. Bo jak pisze w „Traktacie moralnym”:
Wiersz mój chce chronić od rozpaczy,
Tej właśnie, jaką miał Witkacy,
Kiedy część prawdy widząc trafnie
Sam w swoje własne wpadł zapadnie
I w owym wrześniu, pełnym żalu,
Potężną dozą weronalu
Śmierć uznał za rzecz tak zaszczytną,
Że to, co zaczął, skończył brzytwą.
Witkiewicz nie interesował Miłosza jako dramaturg i twórca Czystej Formy. Natomiast jego wizja pesymistyczno-historyczna — bardzo — podkreśla w jednym z wywiadów. Wydaje mi się — dodaje — że i aprobata pesymistycznej, katastroficznej wizji Witkacego i obrona przed nią są — dziś powiem — zupełnie usprawiedliwione. To jest chyba poprawne odczytanie, dlatego że cała historiozoficzna koncepcja Witkacego spełniła się w dużym stopniu, ale jednocześnie świat się nie skończył. To całe zglajszachtowanie, ta szarość nastąpiło. Natomiast do końca religii, filozofii, sztuki jest jeszcze daleko."
http://stare.verte.art.pl/literatura/czeslawmilosz/
MISTRZ ROZPACZY brzmi f a n t a s t y c z n i e!
Górą nasi!!! (Miłosz i Witkacy:))
PS. Ja też już nie mam co czytać. Zastój. Co ruszam - to wieje nudą albo bylejakością:/ Stąd znów przytuliłam do piersi blogi;) - łącznie z Moją Ostoją:]
Ja też blogi; głównie sprzątam - usuwając ślady własnych wypowiedzi - spod mistrzowskiej literatury.
UsuńPS A tak kończy się traktat (wiem, że czytałaś, ja tak tylko)
Bo z życia, które tobie dano, / Magiczną nie uciekniesz bramą. / Idźmy w pokoju, lidzie prości. / Przed nami jest / - "Jądro ciemności".
Ja nie mieszczę się w pojęciu "człowieka", więc mi wolno!
PPS Ostoja wygląda pięknie, ale nic nie napisałaś nowego. . .
UsuńMam tu gdzieś ten fragment Traktatu... Dużo tu jest tych fragmentów:)
UsuńTak. Czytałam... Ale jak się ma sto lat, to czasami wydaje się, że się już wszystko czytało:(
A człowieka w sobie jak nie ma tak nie ma:|
"Człowiek, to brzmi dumnie!
Ale nie u mnie"
Nie pamiętam czyje to. Chyba Sztaudyngera. A może Leca...
Nieważne
Sklerotyczne próchno to ja
Kurde! Znowu mam chandrę! A już jej nie miałam chyba ze trzy godziny!
SZOK
;)
Ja właśnie czytam całość traktatu. Obca ci wiedza Atlantydy... to ja tak działam. Odejdź niewiasto! O... długo Wieży Grudzińskiego nie czytałem. . .
UsuńNaprawdę Ci się podoba?! Może tak być???
UsuńBawiłam się tym dzisiaj pół dnia (ja tu o przetwarzaniu szablonu Ostoi z polskiego na nasze:)))
Tzn. piszę w tej chwili bzdury /lol/ jako że szablon jest made in India, i coś mi się widzi, że jego autor w ogóle nie słyszał o Polsce i nie było polskich liter. Natomiast html i css to jakiś... XXII wiek! Pierwszy raz w życiu widziałam takie 'cudo' /szok/ Ale dałam mu radę:]
Chyba zaraz napiszę tam trochę plotek o Szekspirze, bo odpowiadałam tu dziś a propos na anonimowy komentarz pod jego sonetem - no i anonim przypadkiem poddał mi pomysł na post!
Fajnie! Tym bardziej, że ostatnio jestem intelektualnym nielotem:(
No ładny. Ja bym jeszcze datę dodał. Lubię wiedzieć, czy blog jest aktualny.
UsuńBa! Też bym dodała... w pierwszej kolejności np. widoczne (po NASZEMU) komentarze. Ale niestety, tam komentowanie tylko dla inteligentów:D
UsuńBo za diabła nie da rady się wypowiedzieć/wypisać, dopóki się nie kliknie w tytuł danego postu:)))
Cyrk!
X,D
Noc zarwałam, ale rozgryzłam datę, komentarze i te inne duperele.
Usuń"Polak potrafi!"
Idę spać. Dobranoc;]