Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy) - Autoportret 1938 |
(fragment Traktatu Moralnego)
U nas ciekawy jest Witkiewicz.
Umysł drapieżny. Jego książek
Nie czytać – prawie obowiązek.
W ciągu najbliższych stu lat chyba
Nikt w Polsce jego dzieł nie wyda,
Aż ta formacja co go znała,
Stanie się już niezrozumiała,
I jaka była w nim trucizna
Najlepszy spec się już nie wyzna.
Wiersz mój chce chronić od rozpaczy,
Tej właśnie, jaką miał Witkacy,
Kiedy część prawdy widząc trafnie
Sam w swoje własne wpadł zapadnie
I w owym wrześniu pełnym żalu,
Potężną dozą weronalu
Śmierć uznał za rzecz tak zaszczytną,
Że to, co zaczął, skończył brzytwą.
Czesław Miłosz
♥
OdpowiedzUsuńCzesław Miłosz: St. Ign. Witkiewicz
Ogień,piołun i kurz.
Oto stoję w obliczu niepodzielnej rzeczy.
Ogień,piołun i dzika czereśnia
Na płaskim rumowisku nietrwałych państw.
Po raz ostatni wiatr unosi chmurę,
Mówię głośno,co widzę,ostatni raz
W bijącym blasku niepodzielnej rzeczy:
Nad niebo,nad krzyk gęsi w rozlewisku rzek
Pająk mały wchodzi po brylancie w górę,
Niżej piołun,pokrzywy i dzika czereśnia
Na sennych polach nieobeszłych państw.
Otom jest zwyciężony,
Ginę zgubą wszelkiego żywego stworzenia.
A jednak wiem,że to mój,niczyj więcej los.
Otom jest zwyciężony,odbiega mnie ziemia,
A kruchy kształt pamięci topi się jak wosk.
Wszystkie stukoty kołysek,matek śpiewy,gdy dzieci kołyszą,
Wszystkie dyszenia kochanków z oczami nabiegłymi krwią,
Wszystkie śniegi pomarańczowych górskich świtów,
Mam jeszcze w sobie.Jeszcze chwilę - są,
Zanim upadnę w otchłań czarnego zenitu.
Oto zwycięża ludzkość,zacięta i płodna,
Która nie pragnąc tajemnicy mnoży się i trwa.
Ja,wbrew jej woli,chciałem sięgnąć do dna,
Chociaż ona ma rację - bo t a k tylko
dosięga się dna.
/z tomu: Głosy biednych ludzi/
P O W A Ż N I E ????
OdpowiedzUsuńDlaczego ja tego nie znam???!!!
Ślicznie dziękuję za wiersz:*** a jeszcze śliczniej za lekcję pokory:****
Bardzo mi się przydała! Naprawdę:))
Ponieważ moje ego ma skłonności do... opuchlizny;) /lol/ Na szczęście tylko od czasu do czasu;) Zaś na puchnięcie z dumy najlepszy jest zimny prysznic;) Też od czasu do czasu:D
Pozdrawiam:)
Nie byłą moją intencją, udzielanie Ci jakichkolwiek lekcji, Magdo.
UsuńKilkanaście lat temu pisałam pracę mgr o inscenizacjach dramatów Witkacego, więc trochę "grzebałam". Wiersz znajduje się w dwutomowym wydaniu poezji Miłosza.
Pozdrawiam najcieplej, bo coś wiosna leniuchuje, serdeczności, j.
Przecież wiem, że mi nie chciałaś udzielać żadnych lekcji. Sama sobie jej udzieliłam:))
UsuńZa wiersz jestem Ci ogromnie wdzięczna i jeszcze raz dziękuję:*
Zazdroszczę Ci takiego tematu pracy! Moja była na temat metodologii pewnych badań.
P a s j o n u j ą c e !
Hehe, 3/4 pracy stanowiły obliczenia statystyczne, choć kierunek studiów był uniwersytecki i typowo humanistyczny.
To chyba ja jestem nietypowa. "Obywatelka Piszczyk" powinien brzmieć mój nick:D
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
PS. Właśnie wróciłam ze spaceru z psem. Masz rację, wiosna godna Syberii.