Elegia
Ni zapomnieniem wiecznym, ani pamiętaniem,
mgłą gór, ni stolic wrzawą świat nie uspokoi.
Aż po latach bojowań krzyż albo i kamień,
i ptak zaśpiewa na nim jak w ruinach Troi.
Miłość, jadło, napoje towarzyszą w drogach,
ale nie ku nim zwróciły się bystre oczy.
Ciężkie, senne powieki światłość pali sroga
i czas ostrzega cicho, nim ciało przekroczy.
Dobre zwierzęta wierne, ludzie krótkotrwali
szarpią na próżno ręce skrzepłe w zachwyceniu.
A z ziemi głos powstaje: potomku nasz, cieniu,
czyżbyśmy darmo ciebie tak długo wołali?
Czesław Miłosz
Elegia - Czesław Miłosz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz