Jan Sumiga - Kawaler Króla Jegomości |
Dźwigam ku niebu zamek mojej nadziei.
Glinę gniotę i głazy w górę pcham po kolei,
nie chcąc pomocy.
Tak się już w życiu dzieje:
sił może braknie - nic to.
Byle zachować nadzieję.
Mija wiosna za zimą, jesień za latem.
Zima pali mnie mrozem, a lato znojem.
I chichoczą nade mną sroki pstrokate.
Ale ja mam je za nic. Ja robię swoje.
A jeszcze rzeźbię leśnego ptaszka. Z piórkiem czerwonym.
[...]
Zwieńczony laurem wielkich turniejów i bitew sławnych,
dźwigam i rzeźbię, rzeźbię i dźwigam.
Pancerz twardnieje...
A wy, fujarki leśne, wy dudki, wy okaryny,
zamiast mnie płaczcie.
Płaczcie
gdy swoją wznoszę nadzieję
Bułat Okudżawa
tłum. Adam Drawicz
Tłumacz to Andrzej Drawicz, a nie Adam...
OdpowiedzUsuń