Stanisław Witkiewicz - Gniazdo zimy |
Zimo! Zamknij swoje brylantowe drzwi:
Twoja jest północ. Tam swój ciemny gmach
Wzniosłaś w głębinach ziemi. Niechaj jego strop
Nie drży, nie targaj kolumn swym wozem z żelaza.
Nie słucha mnie i nad przepaścią gór
Toczy się ciężka. Rozpętane burze
Zakute w giętką stal. I nie śmiem podnieść oczu,
Bo już skinęła berłem wzniesionym nad świat.
Patrz! Oto straszny potwór, którego skóra przylega
Do wielkich kości, biegnie wśród jęczących skał.
Obraca wszystko w ciszę, jego potężna ręka
Ziemię obnaża, mrozi wszelki żyjący kształt.
Biję w skalisty brzeg. Na próżno rozlega się krzyk
Marynarzy. Nieszczęśni, którym każe los
Znosić burz ciosy! Aż nagle uśmiechnie się niebo
I wyjąc wróci potwor do jaskiń w górze Hekla.
William Blake
przełożył Czesław Miłosz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz