na początku była gęsta
zupa w której pod wpływem
światła (i ciepła)
powstało życie
z tej zupy wyszedł stwór
a raczej coś
co przemieniło się w drożdże
w szympansa
po jakimś czasie pojawił się bóg
który stworzył człowieka
mężczyznę i kobietę
słońca kotka i kleszcza
człowiek wynalazł koło
i napisał Fausta
zaczął drukować
papierowe pieniądze
powstało wiele różności
pączki tłusty czwartek
miłość platoniczna pedofilia
dzień poezji (sic!)
dzień reumatyka (sic!)
dzień chorego – to dziś!
wreszcie przyszedłem i ja
na świat w roku 1921 i nagle ...
apsik! jestem stary zapominam okulary
zapomniałem że była
historia Cezar Hitler Mata Hari
Stalin kapitalizm komunizm
Einstein Picasso Alka-pone
alka-seltzer i alka-ida
w ciągu 80 lat
zauważyłem że „wszystko”
zamienia się w dziwną zupę
- ale zupę śmieci nie życia
tonę w tej zupie śmierci
wołam po angielsku
help me help me
(po polsku już nikt nie rozumie)
chwytam się brzytwy
(inny złapał Pana Boga za nogę)
kiedyś bardzo dawno
święty Franciszek polskiej poezji
Józef Wittlin
napisał hymn o łyżce zupy
ale zapomniał jaka to zupa
nagle wychodzi
z kuchni moja żona
jest coraz piękniejsza
„czy zjesz ze mną kolację”?
„już zjadłam” odpowiada
gdybym był Salomonem
to stworzył bym dla Ciebie
pieśń nad pieśniami
ale z pustego i Salomon
nie naleje a co dopiero
poeta z Radomska!
(nie z Florencji Paryża
tylko z Radomska...) Radomsko
domowa moja rzeczułko (?)
może rzeczółko albo rzeczko
żeczułko? Po skończeniu
80. roku życia nie obowiązuje
mnie ortografia
... mój Tadeuszu
czemu się tak trudzisz?
na stare lata doczekałem
jakiegoś czata kolumny
maupy bramy
patrzę na wielki wóz
nade mną
i nie wiem co o tym myśleć
patrzę na mały
i myślę wóz albo przewóz
wspaniały był wnuk Goethego
co On powiedział?
... ich stehe vorm Kapitol
und weiss nicht was ich soll!
a dziadziuś musiał napisać
dichtung und wahrheit
i dodać całą podróż włoską
brawa! brawa! dla wnuka
czas wracać do ur-zupy
bracia poeci (i siostry
poetki tyż!)
wracajmy do fazy analnej tam źródło sztuk wszelkich
pięknych i brzydkich
tertium non datur?
ależ datur datur
właśnie tertium powstaje na naszych oczach
Tadeusz Różewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz