Vilém Závada - Krajobraz

Krajobraz

Topola.
AI 2024
Rozlana równina,
po niej jak łodzie białe domki płyną.

Gruda, grudy, grudy.
Mrukliwa biel obłoków
porosłe nierówności na horyzont goni.

W progach dni
ból stwardniał w kryształy
ostatnią kroplą.

I wieczorem
fosforyzuje drzewo posągów
gotycką sylwetą.

To winieta dzwoniąca historią
jak muszla morskiego wybrzeża.
To rogu leśnego głos
posmutniały,
w sobie zgubiony cały
z oddali w dal - 

tęskniącą modlitwą 
rozgorzał 
o płonie

Vilém Závada
przeł. Antoni Brosz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz