Moja śliczna Bell
Z uśmiechem wiosna jasna wschodzi.
Ucieka zrzędna zima w dal;
Lśni w kryształowo czystej wodzie
Błękitne niebo pośród fal.
Ranek wytrysnął nad wzgórzami
Wieczór pian morskich złoci biel,
Wszystko się cieszy promieniami,
A ja się cieszę śliczną Bell.
Wiosna za rękę lato trzyma,
A za nim żółta jesień tuż.
I znów powraca mroczna zima,
I wiosna jawi wśród wzgórz.
Tak świat się zmienia i zdarzenia,
Czas leci, choćby z bicza strzel!
Lecz nieprzerwanie, żyjąc dla niej,
Uwielbiam moją śliczną Bell.
Robert Burns
przełożyła Ludmiła Marjańska
Moja śliczna Bell - Robert Burns
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz