Kazimierz Sichulski - Wiosna (fragment tryptyku) |
Grażynie BacewiczW oczach - studzienna zieleń,
pełno bezdennej zieleni:
tataraki, rokiciny, wikliny,
czeremchy w kwietniowej bieli,
łąki, łęgi haftowane kaczeńcem,
gaje, zagaje, bugaje,
chmurne chojary Mazowsza,
świętojańskie czary czerwcowe,
stare wierzby - wiedźmy księżycowe,
sadów panieńskie wieńce
i topole, topole, topole,
białodrzewie, murawy nad Wisłą -
nad wodą wielką.
Uszy - pełne muzyki:
pszczół brzęczenie upalne,
kląskające w mroku słowiki
szopenowskie nutki - świerszczyki
wron krakanie,
ciemny łoskot boru przed burzą,
bas sosen
- dużo muzyki, dużo.
Wszystko to wezmę z sobą.
Gdy stąd odejdę -
- poniosę.
Stanisław Ryszard Dobrowolski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz