Joan Miró - The Garden (1925) |
nie wołaj do mnie przez ciemne brzegi
nie wołaj
ale się zachłyśnij jak rzeka wodą
ptakiem przez krzaki pobiegnij
jabłkiem ku ziemi
jak bomba zakwitnie lata urodą
rękę mi podaj rękę mi podaj
jak chmura chmurze
w dzień się zazieleń
pęczniejący dzień
wtedy wołaj
ptak rozkrzyczany w gałęziach
niebo echem głębokim
sad bębnem po bokach
i trawa rośnie w głos
a potem dzień się zawęża
w czerwień ku brzegowi
nocą nie wołaj do fali
ale smutkowi się oddaj
gdy i zagubiony księżyc się żali
na niebo czarne jak księga
i jak oczy zaśniętego Satyra.
ks. Janusz A. Ihnatowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz