Coda - Zbigniew Herbert

Wojtek Siudmak
Coda
(fragment poematu "Czas")


9

Podnoszę dwie bezbronne ręce
po których niechaj spłynie klątwa

Dwie ręce niesplamione szczęściem

Wiem – cała moja godność w trwaniu
w oczekiwaniu katastrofy
w nieustającym oczyszczeniu
w nieustającym wyrzeczeniu
nieustającym wyrzeczeniu
w nieustającym zdobywaniu
Nadziei Wiary i Miłości

Podnoszę dwie bezbronne ręce
jak dwa wyrazy mej modlitwy

Wysoko wznoszę obie ręce
zacinam usta
trwam

Zbigniew Herbert

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz