Ach, Jarosławie...
(Ciemne ścieżki)
Ach, Jarosławie, myśl o żywych, proszę,
I nie słuchaj umarłych muzyki w gęstwinie.
Wśród czerwonych gałęzi owocowe kosze
Mówią o szczęściu, prawdzie, rozkoszy i winie.
Widzisz je? Szczęście? Prawdę? Jak złociste ptaki
Unoszą się i lot ich taki doskonały
Och, uwierz! I podniebnym przeżegnaj je znakiem,
Och, uwierz im, i wróci do ciebie świat cały!
Wszystko stanie się nowe, żywe, oczywiste,
Bo śmierć umierająca to są narodziny.
Nie odwracaj się w nikąd. Zmarły dusze czyste.
Dawne godziny.
Jarosław Iwaszkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz