Kurt Regschek |
Na liczydle obłoków
Ten Który Sprawdza
dodaje ciężary Ziemi do pustek Nieba.
Z satysfakcją przypatruje się wynikowi:
zero, nic!
I zaślepia się w sobie.
A ja, liczyć nienauczony,
między obłokami chodzę po Ziemi,
po lewej stronie równania
myślę jakby nigdy nic,
po prawej stronie równiny
żyję jakby nigdy nic.
Przed sobą widzę Boski Wynik,
słoneczną spaleniznę liczb –
oślepiające Coś!
Piotr Matywiecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz