Renata Domagalska - Wtuleni w zapomnienie |
Z oddechów przyspieszonych
z rąk podniesionych nad głową
przystań przyjaznych mroków
Wznosimy szałas szeptów
pod nocą puszystą od gwiazd
Trącimy ziemię
wysoką wieżą
milczenia
Białymi rękami
zbudujemy noc
wysoką i czystą
W studni zapachów
na dnie czerni
rozkwita jak kwiat podwójny
jak piersi
Zbigniew Herbert
I kto by pomyślał, że Herbert ma taki wiersz w swoim dorobku...
OdpowiedzUsuńWitaj:)
UsuńTo wiersze z lat 50-tych pisane dla jednej i tej samej kobiety, do wielkiej, młodzieńczej miłości Herberta. Jest o tym trochę na Herbertiadzie...
Fajnie, że znów tu jesteś:)