Spowiedź szczurołapa - Władysław Sebyła

Spowiedź szczurołapa

Ja jestem szczurołapem, gram słodko na flecie,
Chodzę, lunatyk nieba, po ogromnym świecie,
Szczury tropię
I topię.
Gram kołysanki srebrne na siedmiu świetlistych tonach,
A szczury tańczą sennie na długich, złuszczonych ogonach.
Wsłuchane w pluski fujarki,
Toczą piskliwe pogwarki,
Idą za mną - w takt fletu z wolna się kolebią -
I toną po jednemu, powoli -
W czarnej, rodzajnej roli,
W moim złocistym niebie.

Księże! Przestań mnie straszyć swoim bogiem, straszliwym,
Który siedzi na tronie z gwiazd i adamaszku.
Przestań syczeć jak żmija. Przestań mówić do mnie.
Nie słyszę. - Zgłuchłem w ciszy.
Nie widzę. Oślepiły mnie płomyki gromnic.
I nie wierz moim grzechom. Ja tak słodko kłamię.
Umiem wymyślać grzechy pachnące kwiatami,
Grzechy pachnące wiatrem i mokre od deszczu,
Grzechy - co jak liście szeleszczą.

Nie strasz mnie bogiem, który za zielonym stołem
Siedzi i świat świdruje złym, sędziowskim okiem.
Ja mam swojego boga, który jest obłokiem,
Krzepkokorzennym drzewem, wiosennym, wysokim,
Kroplą złotej oliwy, płonącą w motorze,
Jest wichrem, który huczy nad wzburzonym morzem,
Jest dźwięczną muchą w słońcu, wilgotnym parowem,
I jest nowym, przeze mnie wymyślonym słowem.

Nie chcę twojego nieba, które ma się zwinąć,
Jak karta książki, drukowana gwiazdami;
żeby nas odkryć pustkom i głębinom.
I żeby w ostatni dzień twój bóg mógł zawisnąć nad nami.
Moje niebo jest inne. Niebieskie i granatowe.
Słońcem w dzień, w nocy spowija mi głowę.
Jest tajemnicze i straszliwe.
W nim komety maczają swe miedziane grzywy,
Gdy na wodopój do słońca od czasu do czasu
Przychodzą z dalekiego, huczącego lasu.
Moje niebo jest głębokie... głę-bo-kie...

Spróbuj, księże, przeniknąć je swym siwym okiem
Do dna... do dna...

Władysław Sebyła

3 komentarze:

  1. szkoda, że to są sklejone dwa wiersze, a w dodatku drugi bez końcowych trzech zwrotek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli masz te zwrotki, to szkoda, że ich tu nie zostawiła/e/ś dla innych czytelników.

    O ile pamiętam przekleiłam tę wersję z któregoś literackiego periodyku, które pieczołowicie gromadzi Biblioteka Multimedialna: http://biblioteka.teatrnn.pl/ za co jej chwała.

    Nie jest to informacja dla ciebie, lecz dla tych, którzy tu zaglądają w poszukiwaniu wierszy Sebyły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to tekst z Biblioteki Kwadrygi, Warszawa, 1930.
    Wgląd pod tym adresem:
    http://cyfrowa.chbp.chelm.pl/dlibra/plain-content?id=4318

    OdpowiedzUsuń