Obca
Rozmawia z pustką swoich mórz barbarzyńskich,
nieznanych alg i nieznanych piasków,
modli się do Boga modlitwą wątłą i nieważką,
postarzała, jakby czekała ją za chwilę śmierć.
W ogrodzie naszym, który stał się nagle obcy,
posadziła kaktusy i drapieżne trawy.
Oddycha tak, jakby dyszała pustynia,
i od miłości namiętnej jakby pobielała -
niewyrażalnej, a gdyby ktoś wyrazić ją próbował,
byłaby niby mapa odległej planety.
Dożyje pośród nas lat osiemdziesięciu
lecz zawsze będzie tą, co przyszła do nas z dala,
mówiąca swym zdławionym i dzikim językiem,
który zrozumieć mogą chyba tylko zwierzęta.
I umrze kiedyś pośród nas, bliskimi otoczona,
takiej nocy, w której najwięcej jest cierpienia,
za podgłówek mając tylko swój los własny,
i będzie to milcząca śmierć, śmierć obca.
Gabriela Mistral
tłum. Aleksandra Olędzka - Frybesowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz