II (Sonety wieków ciemnych) - Adam Kawa

II (Sonety wieków ciemnych)

Zamiast ofiary kropla bólu bogom,
by oddech bogów był oddechem źródła,
by przemawiała głosem bogów dziupla,
gdy bydło w rzeźni tylko krwistą trwogą.

Jak w sen wchodzili w mitów czas i kosmos.
Powtarza mity echo jak kukułka,
w spróchniałej dziupli siwy drzemie upał,
ścierwo na haku płonie krwi pożogą.

Ten stary człowiek przez czas zapomniany
swe przeznaczenie dźwiga niczym wiarę
i przeszłość, która uwiera jak kamyk

w bucie, a pamięć - uwiera jak kamień,
szuka człowieka co włoży obola
pod martwy język, by w sonecie skonać.

Adam Kawa
Dziękuję:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz