Wzgórze - Mark Strand

Wzgórze

Zaszedłem tak daleko o własnych siłach
spóźniając się na autobusy, taksówki,
wciąż idąc pod górę. Stawiając stopę za stopą,
tak robię.

Nie dbam jaki stromy jest stok.
Trawa rośnie wzdłuż drogi, drzewo otrząsa
czarne liście. Co z tego?
Im dłużej idę, tym dalej jestem od wszystkiego.

Stopa za stopą. Mijają godziny.
Stopa za stopą. Mijają lata.
Barwy z początku drogi bledną.
Tak to robię.

Mark Strand
przekład Grzegorz Musiał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz