Dzień twych urodzin w górach Kalifornii
Księżyc załamujący się w zimnej wodzie
I krzyk dzikich gęsi wysoko w górze.
Dym ognisk wzlatuje
Ku geometrii nieba —
Punkty świateł w nieskończonej ciemności
Obserwuję poprzez wąską zatoczkę,
Jak twa ciemna postać zbliża się i oddala od ognia
Nur krzyczy nad jeziorem płynącym w noc.
Potem w całym świecie jest cicho
Ciszą jesieni oczekującej
Nadejścia zimy. Wchodzę
W krąg ogniska, przynosząc ci
Nawleczone na sznurek pstrągi na kolację
Gdy jemy opodal szemrzącego jeziora
Mówię: "Po wielu latach będziemy
Wspominać tę noc i opowiadać o niej".
Minęło odtąd wiele lat. Wspominam
Tę noc jakby to było wczoraj.
Lecz ty nie żyjesz od trzydziestu lat.
Kenneth Rexroth
tłum. Teresa Truszkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz