Smutek
Dla mojej książki na epigraf
Pustynie chrypły
Ryczały lwy – do zórz tygrysich
Spieszył się Kipling.
Rozwartym smutkiem zionie straszna
Studnia zatruta.
Zziębniętą sierścią tu się głaszczą,
Zgrzytają tutaj.
A teraz, wlokąc się gromadą
W wierszach bez rangi.
Brodzą we mgle, gdzie rosa pada,
Śni o nich Ganges.
I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany.
Borys Pasternak
przełożył Włodzimierz Słobodnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz