Drzewo Platona
Platon mówił tak czysto
jak szelest liści oliwki.
Rozumieli go nawet przypadkowi przechodnie.
Wolny od trosk materialnych
przylegając do drzewa jak do pojęcia,
przez które poznajemy ideę,
wołał: „rzeczy stają się,
idee istnieją”.
Nadaremnie szukałem drzewa Platona
w Atenach,
zwalił je ciężarowym samochodem
pijany kierowca,
który zbiegł.
Nikos Chadzinikolau
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz