Sestina: Altaforte
I
Niech to diabli! Ten śmierdzący popołudnia spokój!
Kurewski synu, Papiols, gdzieżeś! Gdzie muzyka!
Istnieję tylko wtedy, gdy słyszę szczęk mieczy,
Bo ach, kiedy sztandarów purpura i złoto wiatrowi naprzeciw
I poniżej nich pole obleczone w szkarłat
Wyje moje serce obłąkane z radości!
II
W upalne lato szaleję z radości,
Kiedy burza uśmierca ziemi gnuśny spokój
I czarne niebo smaga błyskawicy szkarłat
I dziki żywioł pełen ryczącej muzyki
I obłąkane chmury wiatrowi naprzeciw
I w wydrążonym niebie szczęk mieczy.
III
Spraw, o piekło, bym wkrótce usłyszał szczęk mieczy
I ostre rżenie koni tańczących z radości!
Pierś okuta w żelazo piersi okutej naprzeciw!
Lepsza godzina walki niż przez wieki spokój!
Tłusty w jadło, w napoje, w dźwięk łagodnej muzyki,
Bo gdzież wino czerwieńsze niż krwi szkarłat!
IV
I wielbię słońca wschodzącego szkarłat
I śledzę jak mrok pada pod ciosem jego mieczy
I serce moje pełne szalonej radości
I suche moje usta od prędkiej muzyki,
Tak chwalę go, gdy niszczy nieba gnuśny spokój
Jedno tylko ciemności ogromnej naprzeciw!
V
W tym kto tchórzem podszyty, kto stoi naprzeciw
Mej pieśni męskiej, nie płynie krwi szkarłat,
Lecz serce jego drąży czerw - niewieści spokój,
Obce mu męstwo zbrojnych i szczęk ostrych mieczy!
Widząc śmierć takich zgniłków szaleję z radości,
Ach, i pełne powietrze mej dzikiej muzyki!
VI
Papiols! Papiols! Muzyki!
Nie masz dźwięku jak gdy miecz mieczowi naprzeciw!
Nie masz krzyku jak krzyk radości,
Kiedy ręce po łokcie zanurzone w szkarłat,
Gdy giną "Leopardy" na ostrzach naszych mieczy!
Niech Bóg potępi wszystkich, którzy skomlą "Spokój"!
VII
I niech się miecze obloką w krwi szkarłat!
Niech da piekło, bym wkrótce usłyszał szczęk mieczy!
Niechaj piekło pochłonie na zawsze myśl "Spokój"!
Ezra Pound
przekład Haliny Poświatowskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz