Marek Langowski - W stronę słońca |
Dzień ten taki właśnie, jak "Niepokój" Szopena,
Ptaki nisko kołują nad ziemią. Niespokojne,
Spłoszone z gniazd swych. Nadsłuchują...
W przyrodzie cisza. Ciepło, jak przed burzą.
Z zachodu płyną niskie, ciemne chmury.
Przyczajony lęk w sercu. Tęsknota, tęsknota...
Chcę chodzić po rozmokłych, po dalekich drogach,
Słuchać szumu wichrów, łowić oddech wiosny,
Czuć najgłębiej, odnaleźć ciszę miłości,
Idę, nie znajduję, wciąż zmieniam i wracam.
Gdzieś daleko zostały chałupy wieśniacze,
Chmury co poszły na wschód,
I na wschodniej stronie,
Stoją drzewa samotne, ciemne, pochylone,
w wichrze stoją i ciszy,
Chwiane niepokojem.
Grażyna Chrostowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz