Eheu fugaces, Postume, Postume (Ody, Księga 2, Pieśń 14)
Mkną chyże lata, Postumie, Postumie,
Z modlitwy naszej drwi śmierć niepobożna.
Kroków starości wstrzymać nikt nie umie
I zmarszczek z czoła usunąć nie można.
Bowiem nad nikim Pluton się nie wzrusza,
Choćbyś mu co dzień wołów składał trzysta.
Nawet wielkiego Geriona, Titiusza
Na wieki fala uwięziła mglista.
Tak, przyjacielu! Przez nurty tej strugi
My wszyscy, którzy chleb jemy powszedni,
śmiertelnej musim podjąć się żeglugi,
Czyśmy królowie, czy kmiotkowie biedni.
Próżno od krwawych wojen będziem stronić,
Od Adriatyku rozhukanej głębi:
Próżno przed wiatrem będziemy się chronić,
Który jesienią ciała nasze ziębi.
Kiedyś porzucisz żywot swój obecny,
Ujrzysz płynący wśród mętnych odramień
Kokyt, obaczysz ród Danaid niecny
I Syzyfowy trud złowrogi kamień.
Porzucisz dom swój, ziemię, żonę młodą,
A z drzew, co dziś je sadzisz w swym ogródku,
Żadne do grobu ciebie nie powiodą
Chyba cyprysy jedne, drzewa smutku.
Przywłaszczy sobie piwnic twoich klucze
Godniejszy dziedzic; nie żałując dzbanów,
Posadzki winem cejubijskim spłucze
Lepszym, niż bywa na ucztach kapłanów.
Horacy
tłum. Józef Birkenmajer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz