Pisane nocą - Robinson Jeffers

Pisane nocą

Jeżeli panujesz nad sobą,
Usłyszeć możesz niemal każdą rzecz. Ale człowiek musi odpocząć,
Człowiek musi spać: to jest rozluźnić kontrolę. I wszystkie chore demony
Biorą go w swoją władzę. Kto słyszał o miłym śnie?
Strach i wyrzut sumienia, przesadne, potwornieją
I strach odpowiedzialności. To wywleka nas
Z naszych rozgrzanych łóżek w gorzką, czarną noc,
Aż stąpamy po podłodze, drżymy, odzyskujemy kontrolę,
Żeby nie leżeć i nie wyć. I mógłbym niemal przysiąc,
Że teraz wielu czcigodnych kwili niby oseski.
Gryzę wargi i szukam po omacku okna,
Gdzie księżyc drąży wał chmur, wiatr dyszy jak pies i ocean
Szarpie swój brzeg, olbrzymim szarym pazurem
Rysując granit. Żywioły, chwała Bogu, są zdrowe.
To tylko człowiek zawsze musi czuwać, sterując przez piekło.

Robinson Jeffers
tłum. Cz. Miłosz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz