Anne Lan |
Adamowi KulawikowiJak przetrwać w słowie, gdy śmierć dookoła?
Czy człowiek nadal miarą wszystkich rzeczy
i umysł okiem duszy jest? Tak Grecy
mrok rozchylali, by światło przywołać.
Z mroków chaosu wywiódł Pitagoras
miłość orficką, by duszę uleczyć,
uwolnić umysł od ciała i śmierci
poprzez znak w liczbie i harmonię koła.
Pył przysypywał wciąż nowe idee,
jakby gasnącej gwiazdy były światłem.
Myśl okrywała zima, nie skomlenie
jak u Eliota. W rozumu imadle
pokorniał chaos pod czasu spojrzeniem,
co bez litości jak topór nad karkiem.
Adam Kawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz