Oktostych zimowy III - Tomasz Paweł Röhrich

Oktostych zimowy III
z cyklu Hexologion hiemis
Ptasie ślady i kocie, drzewa w śnieżnym puchu.
Oczy trzymam zamknięte, zimą porażone.
Księżyc wstrzymał się w nowiu, Jowisz ustał w ruchu.
Północ. Samobójców ponura to pora i duchów.
Spod powiek ciągle płyną strumienie snów słone
by policzki mi parzyć w marmur przemienione.
Niech się góry zatrząsną, ptaki rozanielą
Niech ból mi w oczach wybuchnie nieskończoną bielą.

Tomasz Paweł Röhrich

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz