Dziki człowiek
Ja,dziki człowiek
boję się słów
zimnych ciężkich obojętnych
Boję się
cierpkich uśmiechów
przymrużeń oczu
wzruszeń ramion
kiedy byłam dzieckiem
pisałam wiersze na strychu
żeby się nie śmiali
godzinami rozmyślałam
jak wyleczyć chorą nogę żaby
siedzącej w rowie
Dzisiaj jak wtedy
pragnę rąk które głaszczą
Słów ciepłych i miękkich
jak owcza wełna
Małgorzata Hillar
Piękne...Tylko to nie "dziki człowiek",ale prawdziwy "Homo sapiens"...Szkoda,że takich jakoś mało wokół...:)))
OdpowiedzUsuńTaaa, tylko, że parszywie się takim żyje. Znacznie lepiej jest równać do szeregu... Twoja dzikuska;*
OdpowiedzUsuńMogłabym spokojnie uznać słowa tego wiersza za swoje codzienne, poranne credo ;) kiedy trzeba stawiać czoła temu /jakże pięknemu z drugiej strony / światu :)
OdpowiedzUsuńTeresa F.
No, czyli reasumując, to u nas rodzinne;]
Usuń"Moja lubić Twoja" - pozdrawia Dziki Człowiek Dzikiego Człowieka:***