Urodzony by przegrać (Born to lose)
siedziałem w swojej celi
gdzie dookoła wszyscy mieli wytatuowane
URODZONY BY PRZEGRAĆ
URODZONY BY ZGINĄĆ
wszyscy byli zdolni skręcić papierosa
jedną ręką
kiedy wspominałem im o Wallacie Stevensie albo
nawet o Pablo Nerudzie myśleli
o mnie jak o czubku.
nadawałem w umyśle imiona swoim kumplom spod celi:
ten Kafka
ten Dostojewski
ten Blake
tamten Céline
i ten
Mickey Spillane.
nie lubiłem Mickey’ego Spillane.
jednej nocy kiedy pogaszono światła
Mickey i ja posprzeczaliśmy się kto weźmie
piętro na pryczy
skończyło się tak że żaden z nas nie dostał piętra tylko
oboje wylądowaliśmy w karcerze.
kiedy wyszedłem z samotni udałem się
na spotkanie z naczelnikiem.
powiedziałem mu że jestem pisarzem
wrażliwą i utalentowaną duszą
i że chciałbym pracować w bibliotece.
wpakował mnie na dwa kolejne dni do karceru.
kiedy wyszedłem przydzielono mnie do obuwni.
pracowałem z Van Goghiem, Schopenhauerem, Dantem, Robertem Frostem
i Karolem Marksem.
a Mickey’ego dali do tablic rejestracyjnych.
Charles Bukowski
przekład (?)
Świetny tekst:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że Tobie się też podoba!:) Szkoda tylko, że te tłumaczenia są jakieś takie... 'niewiadomego pochodzenia'.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i obiecuję - będzie więcej 'Buka';)
stale polecam Twoją stronę na facebooku, no przynajmniej kilka razy się zdarzyło:)
OdpowiedzUsuńNa facebooku?! To chyba nie mnie!:)) No albo mam galopującą sklerozę, bo przysięgam, że czytam to pierwszy raz! Zaintrygowałaś mnie! Natychmiast zaczynam śledztwo:D
OdpowiedzUsuńPod każdym wierszem masz taką opcję "F" - to znaczy udostępnij na facebooku, więc sama zezwalasz.:) NA pewno Twoją stronę polecam:)
OdpowiedzUsuńAcha! Rzeczywiście! Dziękuję Ci za zwrócenie uwagi na ten znaczek, bo przysięgam, że go dotąd nie widziałam /lol/
OdpowiedzUsuńMaryo, gdybym Ci napisała, jak ja udostępniam wiersze na facebooku, to byś się przewróciła, hihihi:)))
No widzisz! Ułatwiłaś mi życie:D