Kobieta spotyka dawnego kochanka
On, z którym biegłam trzymając się za ręce,
kopiąc skórzane liście w dół Oak Hill
trzydzieści lat temu,
zjawił się przede mną, z niespokojną twarzą, blady,
prawie nie do poznania, niepewny,
kulawy.
On, którego nie pamiętam śmiejącego się głośno
ale widzę jak uśmiecha się, zadowolony z siebie,
płakał na moim ramieniu.
On, który zdawał się zawsze brać tylko,
nie dawać, którego
tak długo nie mogłam zapomnieć,
pamiętał wszystko, co dawno zapomniałam.
Denise Levertov
tłum. Czesław Miłosz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz