P.S. Jesiennej miłości - Wojciech Bellon

P.S. Jesiennej miłości

I oto nadeszła pora
czerniawa traw zżętych
pozostał za nami
kosmos jesienny

przyszło nam u drogowskazu
z napisem "donikąd" stanąć
a w nas słowa jak ptaki zmoknięte
a w nas myśli strachliwe jak zając

i oto czas nadchodzi
wyjaśnień nie zbędnych
stoimy obok chociaż
na wyciągnięcie ręki
Żeby choć chwila niewielka
by spokój znowu znaleźć
lecz w nas słowa jak ptaki zmoknięte
lecz w nas myśli strachliwe jak zając

i oto popatrzmy tylko
stoimy na rozdrożu
z którego każde odejść
osobną drogą może
I każde z nas obce pośród
stron świata wybierając
bo w nas słowa jak ptaki zmoknięta
bo w nas myśli strachliwe jak zając

a tyle drogi przed nami
tyle światów przed nami
a tyle pieśni jeszcze tyle pieśni przed nami

Wojtek Belon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz