Przedstawia się kot Morgan - Thomas Stearns Eliot

Przedstawia się kot Morgan

Kiedyś byłem piratem, co po morzach żeglował,
Teraz jestem spokojnym, staroświeckim portierem.

Nie ma co się przemęczać, człowiek się napracował,
A więc czuwam przy wejściu sławnej firmy w Bloomsbury.

Lubię udko kwiczoła, kuropatwą nie gardzę,
A najbardziej smakuje mi miseczka śmietany,

Kropla wódki przy barze, dzwonko śledzia w musztardzie,
Choć nikt nigdy nie widział, abym bywał pijany.

Manier nie mam wytwornych, może brak mi ogłady,
Za to futro porządne, chociaż siwe wąsiska,

Tak że wszyscy mi mówią, bez najmniejszej przesady:
„Nie ma jak stary Morgan, to poczciwe kocisko!"

W barbarzyńskich się krajach wyturlałem i z żalem
Muszę przyznać, że głos mój nie jest zbyt miodopłynny,

Ale jedno wam powiem, choć się wcale nie chwalę,
Że w tych drzwiach wpadłem w oko już niejednej dziewczyny.

Więc gdy ktoś z was interes ma do pana Fabera,
To mu powiem w sekrecie, niech pamięta i o tem,

Że tu los jego sprawy leży w ręku portiera,
Więc najlepiej niech najpierw zaprzyjaźni się z kotem.

MORGAN

Thomas Stearns Eliot
przełożyła Agnieszka Kreczmar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz