Zmierzchanie - Krzysztof Kamil Baczyński

Zmierzchanie
Motto: Je suis l'Empire a fa fin
de la decadence

(Verlaine)
Okręt odpłynie na spuchniętych żaglach
w szklane lazury wzbierających piersi...
Chociaż nie zawsze byliśmy najszczersi,
powiedzmy sobie zwyczajnie: dobranoc.
Bo świat zachodzi już i słońce ciche
nie wzbiera światłem w mgły wstające rano.
A dni się sypią - zerwane korale,
perły o zmroku...
powiedzmy: dobranoc.
W progu drzwi szklanych noc narasta lukiem,
w progu dni z błota noc cicho przyklęka
i garść popiołu w zaciśniętych rękach
parzy mnie jeszcze niedogasłym żarem.
Zmierzcha...
z nawisłych tlejących latami
znów w pyle światła dzień powstaje szary...

Krzysztof Kamil Baczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz