Pieśń miłosna J. Alfreda Prufrocka (fragment)
Nie! Nie jestem Księciem Hamletem, nikt mnie nie brał za niego;
Jestem członkiem orszaku, tym, który
Uroczystości dodaje powagi,
Zagra w dwóch lub trzech scenach.
Doradzi księciu, jest do usług,
Skwapliwie spełnia polecenia,
Jest polityczny, przezorny, dbały o każdy szczegół,
Pełen wzniosłych maksym, ale trochę tępy,
Czasem, zaiste, prawie śmieszny.
Prawie, czasem, Błazen.
Starzeję się... starzeję...
Niedługo mankiety u spodni podwinę.
Może sobie rozdział zrobię z tyłu głowy?
Czy ośmielę się zjeść brzoskwinię?
Będę przechadzał się wzdłuż morza w spodniach z białej flaneli.
Słyszałem śpiewy topielic.
Nie sądzę, aby kiedyś miały śpiewać do mnie.
Thomas Stearns Eliot
przełożył Władysław Dulęba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz