* * *
Wierzę tylko w twoich ramion
aksamitny, ciepły krąg.
I w brązowość twoich oczu
I w dotknięcia twoich rąk.
Dzień się znowu w przepaść stoczył,
to jesienny, pozłacany liśćmi mrok.
To tęsknoty horyzontów,
które spłoszyłby twój krok.
Drogi idą w pustkę, w mgłę.
Po cóż iść mam którąś z dróg.
Przecież nic nie znajdę.....
tam nie ma śladów twoich nóg.
Marian Ośniałowski
Niezwykle tutaj miło i klimatycznie, z pewnością będę często zaglądać :) Zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Zaraz Cię odwiedzę:)
OdpowiedzUsuń