Bałwan
trzeba mieć umysł zimy,
by spoglądać na szron i gałęzie
sosen pod kryształem śniegu;
i długo marznąć,
by przyglądać się jałowcom lodowo-kosmatym
świerkowym szeregom odlegle błyszczącym
w styczniowym słońcu; żeby nie pomyśleć
o jakimś nieszczęściu w szumie wiatru,
w szeleście ostatnich liści,
który jest brzmieniem ziemi
pełnej tego samego wiatru
co wieje w tym samym obnażonym miejscu
dla słuchającego, który słucha w śniegu,
i który będąc niczym, widzi
nic którego nie ma i nic które jest.
Wallace Stevens
tłum. Mike Cygalski
Bałwan - Wallace Stevens
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz