Ze snu
Odcieleśnia się co było ciałem
Rozmyślają się myśli
Przejrzyścieją widma i miłośnie
Nawołują się głosem białym
Wzdycha wiatr przez sen w różanym krzewie
Lekko tknięte snem obłoki płyną
Ale o śnie
O śnie nikt dobrze nie wie
Nawet ty Mnemozyno
Artur Międzyrzecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz