VII (Sonety wieków ciemnych) - Adam Kawa
VII Sonety wieków ciemnych
Prawie ludzka samotność w milczeniu przestrzeni,
ciemny smutek zastygły wśród ciszy galaktyk,
kiedy niebo gwiaździste prosto w oczy patrzy,
przygniata niepojęte człowieka do ziemi.
Pod mózgu nieboskłonem pochmurnym i ciężkim,
wbity na pal absurdu pascalowskiej prawdy,
samotności i lęku, z przerażeniem patrzy
w ciemny smutek istnienia, w głód jałowej ziemi.
Ukąszony nicością więc w cierpieniu wprawny,
ładu dłoni surowej boga pozbawiony,
tworzy świat wirtualny, wirtualne prawdy,
gdy ciemne i zwierzęce narasta jak skowyt
wilczej sfory w noc mroźną, gdy pod skórą skały
kamienne morze szumi Orfeusza strofy.
Adam Kawa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz