Gdy każdy z moich pięciu...
Gdy każdy z moich pięciu wiejskich zmysłów przejrzy,
Palce utracą kciuków zieloną niezdarność
I ujrzą przez roślinne oko półksiężyca,
Przez młodych gwiazd łupinę i przez dłoń zodiaku,
Jak ostrugana miłość zimuje wśród mrozu,
Uszy szeptem dostrzegą miłość, odpychaną
Poprzez bryzę i muszlę w dysonanse plaży,
Uwiązany do sylab rysi język, który
Krzyczy, że czułe rany gorzko jej zaszyto.
Jej oddech, krzew płonący, widzą moje nozdrza.
W krajach miłości moje jedyne, cne serce
Ma świadków, co zbudzeni pójdą po omacku;
A gdy ślepy sen spada na zwiadowcze zmysły,
Serce staje się zmysłem, choć pięć źrenic pęka.
Dylan Thomas
przełożył Stanisław Barańczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz