Frank Melech |
I jakie ci będą przydatne wyobraźnie,
żeby dna dotknąć,
nie zatopić skroni pulsującej upałem,
żeby w deszczu przeznaczeń
nie ugiąć rzęsy.
Kto idzie przed tobą,
kto ci przepowiada
słowa ciężarne od znaczeń,
kto oczy twoje podnosi
skłonem wyrazów.
Helena Raszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz