Róża świata - William Butler Yeats

Róża świata

-- Smutnej, bo już się żaden nowy cud nie zdarzy -- Kto to wyśnił, że piękno jako sen uchodzi?
To dla warg tych czerwonych, smutnej dumnej twarzy
Troja płonęła na wysokim żałobnym stosie,
A z rodziny Usnecha wyginęli młodzi.

Z tym światem pełnym udręk wszyscy przemijamy,
Pośród wielu dusz ludzkich, co jak blade tonie
Chwieją się, by odpłynąć w zimowej pogoni,
Pod niebem rozpienionym mnogimi gwiazdami
-- To wszystko żyje w jej twarzy samotnej.

Skłońcie się, archanioły, w swych sferach zamglonych,
Bo zanim nastaliście, a serca zabiły
Ktoś stał przy tronie Boga, dobry i bez siły;
Jego świat miał być traktem dla jej stóp strudzonych,
Traktem trawiastym, miłym.

William Butler Yeats
przekład Stanisław Barańczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz