Uśmiechy w gęstwinie - Wincenty Różański

...

uśmiechy w gęstwinie
dziewczyna tam chodzi
zielone wino sadziła
pszeniczkę rodzi
bose stopy w trawie
kłosy chylą się w deszczu

ślad na drodze ginie
zostaw mnie życie jeszcze
z kosiarzami pójdę
stoję na między
ze snopkiem spokoju
bez myśli i wiedzy
z zerwanym kąkolem

a pszeniczka szczęście
mi jeszcze przyniesie
kosiarze poszli
cicho na rżysku
zielenią się osty
i zielono w myśli

Wincenty Różański

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz