Most zagubienia
Justyna Kopania - Popołudnie
Bała się
zwiędłego liścia ciszy
bezwładnego skrzydła nudy
martwej muszli pustki
Lękała się
łoskotu obcych kroków
twardych kamieni oczu
jedwabnej skóry bezmyślności
Drżała
przed ołowianym dzwonem
samotnych godzin
przed szarym mostem
zagubienia
przed czarną studnią
bezradności
Czekała na uśmiech
po którym mogłaby przejść
na drugi brzeg
gdzie jest ciepło
i kwitnie tatarak
Małgorzata Hillar
Uwielbiam ten wiersz.
OdpowiedzUsuńTak, to wiersz niezwykle prawdziwy. I smutny.
Usuń