Opis
Stoję pod drzewem orzechowym. Jest już pora jesieni.
Ból od paru dni poraża ciało. Są chwile, gdy nie widzę,
nie słyszę niczego z zewnątrz, słysząc łomot serca.
Patrzę na pękające łupiny uwalniające złociste orzechy.
Powoli dostrzegam w tym obrazie mój stan dojrzewania.
Opasuję pień drzewa orzechowego, przykładam czoło.
Wiem, że dziś nie odpowie mi, czy boli go opadanie owoców.
Czuję ulgę. - Nikt nie kłamał, gdy mówił, że drzewa
potrafią ująć człowiekowi bólu, a nawet uleczyć.
Wiem od niezliczonych razy, że jest to możliwe.
Mądrość życia drzew jest starsza od człowieka,
jest życiorodną potencją światłości,
która nie uczyniła ani razu
wykroczenia przeciwko Prawu ziemi i nieba.
Marianna Bocian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz