Smutek
Kwiaty, co jeszcze wczoraj
jaśniały od kwitnienia,
spadają w zwiędłych kolorach
z drzewa osamotnienia.
Widzę, jak lecą z obłoków
niczym śnieżynki na ziemię.
Nie słychać dudnienia kroków,
zbliża się wielkie milczenie.
Na niebie gwiazdy nie błyszczą,
w sercu miłość nie gości.
Milczenie ogarnia wszystko,
świat pusty i pełen szarości.
Kto serce od łez uchroni
w czasach wielkiego cierpienia?
Spadają kwiaty na błonie
z drzewa osamotnienia.
Hermann Hesse
przełożył Jan Koprowski
Smutek - Hermann Hesse
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz