Do domu
Tam jest wszystko piękniejsze.
I obłoki, i wiersze,
i tak rzeka, gdy płynie,
nawet w letnim poranku
białe chmurki rumianków
na polanie pod lasem.
A wieczorem - wieczorem
gwiazda błyska nad borem,
czas muzyki nastaje.
Skrzypiec dotknąć wystarczy:
wyjdzie księżyc, zatańczy,
dobry pasterz słowików.
Zostawiłem pod płotem
siedemnaście stokrotek;
muszę sprawdzić, czy kwitną.
Drobne kwiaty przy domu
niepotrzebne nikomu,
ale radość z nich pszczołom.
Ten wiersz daję ci w ręce
i nie pytaj mnie więcej,
po co wracam do domu.
Jan Zych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz